Jajka (10 sztuk) ugotować na twardo. Obrać i pokroić w kostkę*.
Cebulę obrać, pokroić w kosteczkę i podsmażyć na maśle do złotego koloru. Pieczarki umyć, zetrzeć na grubych oczkach tarki, dodać do cebuli i podsmażyć (najlepiej bez przykrycia), aż cała woda odparuje. Posmażyć chwilę, by zmniejszyły swoją objętość. Ściągnąć patelnię z palnika, doprawić nadzienie solą i pieprzem. Odstawić i przestudzić.
Szczypiorek i natkę pietruszki umyć, osuszyć i posiekać drobno.
Pieczarki wymieszać z ugotowanymi i pokrojonymi jajkami. Dodać posiekany szczypiorek i natkę, wymieszać. Doprawić masę suszoną bazylią, majerankiem, gałką muszkatołową, solą i pieprzem (masa powinna być dobrze przyprawiona, żeby pasztet nie był mdły). Kolejno dodać surowe jajka, śmietanę, majonez i bułkę tartą. Dokładnie wymieszać i ewentualnie doprawić jeszcze ziołami, solą lub pieprzem.
Formę keksową posmarować masłem i oprószyć mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia. Masę pieczarkowo - jajeczną przełożyć do formy. Piec w temperaturze 200°C przez 1 godzinę. Jeśli pasztet zbyt szybko zacznie się brązowić, można przykryć folią aluminiową.
Wyjąć i wystudzić w formie. Z wyjmowaniem z formy i krojeniem należy poczekać do momentu, aż pasztet będzie całkowicie zimny, a najlepiej schłodzony w lodówce - dopiero wtedy będzie miał odpowiednio ścisłą konsystencję i pokroi się bez problemu.
Smacznego!