Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Czereśnie umyć, około 30 sztuk odłożyć na bok wraz z szypułkami. Pozostałe przepołowić i pozbawić pestek**.
Mąkę pszenną, proszek do pieczenia i kakao - wymieszać, przesiać i odstawić.
W misie miksera umieścić masło, cukier i cukier z prawdziwej wanilii. Utrzeć do powstania jasnej i puszystej masy maślanej. Kolejno dodawać jajka, jedno po drugim, ucierając do całkowitego połączenia się składników po każdym dodaniu (każde jajko miksować ok. 0,5 - 1 min.). Na koniec dodać przesiane suche składniki i krótko wymieszać szpatułką lub na niskich obrotach miksera - tylko do połączenia się składników, nie dłużej.
Formę prostokątną o wymiarach 28 x 38 cm posmarować masłem i oprószyć mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przelać do formy, wyrównać. Na wierzch ściśle poukładać połówki czereśni, delikatnie powciskać w ciasto.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Oddzielić żółtka od białek. W misie miksera umieścić masło, cukier i cukier z prawdziwej wanilii. Utrzeć do powstania jasnej i puszystej masy maślanej. Kolejno dodawać żółtka, jedno po drugim, ucierając do całkowitego połączenia się składników po każdym dodaniu (każde żółtko miksować ok. 0,5 - 1 min.). Dodać mąkę ziemniaczaną, budyń, twaróg i zmiksować do połączenia.
Białka ubić na sztywną pianę***. Do masy serowej dodać ubite białka i krótko wymieszać szpatułką lub na niskich obrotach miksera - tylko do połączenia się składników, nie dłużej.
Masę serową przelać na czereśnie, wyrównać. Odłożone czereśnie z szypułkami ułożyć na masie serowej w równych odstępach tak, aby każdy kawałek ciasta miał jedną czereśnię.
Piec w temperaturze 180°C przez około 60 minut. Serowa powierzchnia gotowego ciasta powinna być ścięta i sprężysta przy dotyku patyczkiem.
Wyjąć i wystudzić, a następnie schłodzić przez kilka godzin w lodówce.
Smacznego!
* Można również użyć świeżych wiśni bądź czereśni lub wiśni ze słoika.
** Ja wypestkowałam także czereśnie z szypułkami, przekrawając je delikatnie od przeciwnej strony niż ogonek.
*** Zarówno miska, w której ubijamy białka, jak i ubijaki do piany muszą być idealnie czyste i dokładnie wytarte do sucha. W przeciwnym wypadku piana się nie ubije.