Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Lekko przestudzić (powinna pozostać płynna).
Do miseczki przesiać mąkę pszenną i proszek do pieczenia. Dodać sól, wymieszać i odstawić.
W misie miksera umieścić masło i cukier. Utrzeć do powstania jasnej i puszystej masy maślanej. Kolejno dodawać jajka, jedno po drugim, ucierając do całkowitego połączenia się składników po każdym dodaniu (każde jajko miksować ok. 0,5 - 1 min.)*. Dodać ekstrakt z wanilii, zmiksować. Na przemian dodawać przesiane suche składniki oraz mleko, mieszając szpatułką lub na niskich obrotach miksera - tylko do połączenia się składników, nie dłużej.
Masę podzielić na 2 równe części. Do jednej dodać przestudzoną do temperatury pokojowej czekoladę i delikatnie wymieszać, do połączenia.
Formę do babki z kominkiem o górnej średnicy ok. 22 cm posmarować masłem i oprószyć mąką**. Nakładać na przemian jasną i ciemną masę (po kilka dużych łyżek). Wymieszać widelcem, robiąc esy-floresy. Piec w temperaturze 160°C przez około 70 - 80 minut, do suchego patyczka. Jeśli zbyt szybko zacznie się brązowić, można przykryć folią aluminiową. Wyjąć, chwilę przestudzić w formie, a następnie wystudzić na kratce.
Po wystudzeniu oprószyć cukrem pudrem lub polać polewą czekoladową.
Smacznego!
* Masa może wyglądać na zwarzoną, ale nie ma to wpływu na efekt końcowy.
** W oryginalnym przepisie podany jest wymiar keksówki 11 x 29 cm. Ja piekłam ją w formie z szerokim kominem, ale śmiało można piec w typowiej formie na babkę :)