Mąkę krupczatkę i mąkę pszenną przesiać, dodać masło i posiekać szybko nożem do momentu, gdy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodać sól, przyprawy, śmietanę i szybko zagnieść na jednolitą masę (można również użyć miksera z hakami do ciasta kruchego). Z ciasta uformować kulę, owinąć ją folią spożywczą, schłodzić w lodówce przez 30 - 60 minut.
W tym czasie przygotować nadzienie.
Cebulę obrać, pokroić w kosteczkę i podsmażyć na oliwie do złotego koloru. Odłożyć do miseczki. Oddzielić żółtka od białek.
Szpinak wyłożyć na patelnię i smażyć na małym ogniu do momentu, aż się odmrozi i cała woda odparuje. Dodać podsmażoną wcześniej cebulę, ser feta, przeciśnięty przez praskę czosnek (jeśli dajemy) i wymieszać. Dusić przez kilka minut, od czasu do czasu mieszając. Dodać żółtka, wymieszać i smażyć chwilę, aż do zgęstnienia.
Ściągnąć patelnię z palnika, doprawić nadzienie gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Odstawić.
Białka ubić na sztywną pianę. Delikatnie wymieszać szpatułką ze szpinakiem.
Formę na tartę (lub tortownicę) o średnicy 24 cm posmarować masłem i oprószyć mąką.
Schłodzone ciasto rozwałkować, lekko podsypując mąką, na grubość około 3 mm i wykleić nim formę (trochę ciasta można odłożyć do przykrycia tarty na wierzchu). Ponownie schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Schłodzone ciasto oprószyć mąką pszenną, wyłożyć na nie papier do pieczenia, na który następnie wysypać kulki ceramiczne (lub fasolę/ryż), aby obciążyć ciasto***. Podpiec w piekarniku nagrzanym do 200°C do lekkiego zrumienienia (ok. 10 - 12 min). Kolejno wyjąć formę z piekarnika, usunąć papier z obciążeniem, zmniejszyć temperaturę do 180°C i piec dalej przez około 5 - 10 minut, do zrumienienia spodu. Wyjąć i lekko wystudzić.
Na spód tarty równomiernie wyłożyć nadzienie szpinakowe. Wierzch można ozdobić paskami z odłożonego ciasta kruchego. Piec w temperaturze 180°C przez około 20 minut. Wyjąć i wystudzić lub zajadać jeszcze ciepłe.
Smacznego!
* Dałam mąkę pszenną.
** Można zastąpić gęstą kwaśną śmietaną 18%.
*** Można też pominąć obciążenie i wówczas nakłuć ciasto widelcem, a brzegi przykryć folią aluminiową, lekko dociskając - zapobiegnie to nadmiernemu zrumienieniu się brzegów i ich obsunięciu. Ciasto pieczemy tak samo jak przy zastosowaniu obciążenia, tylko po wstępnym podpieczeniu zdejmujemy nie papier z obciążeniem, a folię aluminiową.