4 - 6 tygodni przed świętami:
W garnuszku z grubym dnem umieścić miód, cukier i masło. Podgrzewać na małym ogniu, mieszając, do rozpuszczenia się składników. Zdjąć z palnika i lekko przestudzić.
Sodę rozpuścić w mleku, odstawić.
W dużym naczyniu wymieszać mąkę pszenną, przyprawę do piernika i sól. Dodać sodę z mlekiem, jajka oraz mieszankę miodową i starannie wyrobić, do powstania jednolitej, gładkiej masy. Ciasto przełożyć do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego garnka. Przykryć ściereczką i odstawić w zimne miejsce (np. do lodówki) na 4 - 6 tygodni. Wyrobione ciasto jest dość luźne, ale po leżakowaniu w chłodzie tężeje i daje się rozwałkowywać, lekko podsypując mąką.
5 - 7 dni przed świętami:
Ciasto podzielić na 3 równe części. Przygotować 3 formy prostokątne o wymiarach 28 x 38 cm - posmarować je masłem i oprószyć mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia. Podsypując delikatnie mąką każdą część rozwałkować na prostokąt o wymiarach blaszki i grubości około 0,5 cm i wykleić nią spód formy. Piec w temperaturze 170°C przez około 15 - 20 minut. Wyjąć i wystudzić.
Wystudzone blaty piernikowe przełożyć powidłami śliwkowymi***, a następnie przykryć arkuszem papieru do pieczenia i równomiernie obciążyć. Odstawić do "skruszenia" na 3 - 4 dni w chłodne miejsce.
2 - 3 dni przed świętami:
Piernik przeciąć na 3 równe części - powstaną mniejsze pierniki o wymiarach ok. 13 x 28 cm. Każdy z nich polać polewą czekoladową i udekorować posiekanymi orzechami włoskimi. Do wykończenia można też wykorzystać lukier.
Piernik naprawdę długo zachowuje świeżość. Warto jednak zawinąć go w papier do pieczenia lub lnianą ściereczkę, aby nie wysychał.
W małym garnuszku podgrzać śmietanę kremówkę, prawie do wrzenia, zdjąć z palnika. Dodać posiekaną czekoladę i odstawić na 2 minuty. Po tym czasie wymieszać do powstania gładkiego sosu czekoladowego****. Schłodzić w lodówce do lekkiego zgęstnienia.
Smacznego!
* Jeśli używacie domowej przyprawy do piernika, możecie dać jej nieco mniej, gdyż jest bardziej aromatyczna. W przypadku kupnej natomiast, koniecznie (!) zwróćcie uwagę na to, czy w składzie nie ma mąki, a najlepiej także cukru.
** Jeśli posiadacie tylko 1 formę o takich wymiarach, wtedy blaty ciasta możecie piec jeden po drugim.
*** Powidła można wcześniej podgrzać, aby łatwiej było je rozsmarować, jeśli są bardzo gęste. Można też wymieszać je z ulubionymi bakaliami lub w całości lub częściowo zastąpić masą marcepanową.
**** Proporcje na polewę czekoladową należy dowolnie zwiększyć, według potrzeby. Gdyby czekolada nie rozpuściła się do końca, a kremówka była już zbyt chłodna - można podgrzać całość na palniku, lecz tylko przez chwilę (!), do ocieplenia polewy.