W garnuszku zagotować wodę, mleko, masło i sól. Do gotującej się płynnej mieszanki wsypać na raz mąkę i gotować przez ok. 2 - 3 minuty, cały czas intensywnie mieszając drewnianą łyżką, do powstania jednolitej, gładkiej masy. Ciasto jest gotowe, gdy ma szklisty wygląd i odchodzi od ścianek garnka. Zdjąć z palnika i odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Po tym czasie do wystudzonej masy dodawać jajka, jedno po drugim, ucierając do całkowitego połączenia się składników po każdym dodaniu (każde jajko miksować ok. 0,5 - 1 min.), aż powstanie jednolite, gładkie ciasto.
Gotowe ciasto parzone przełożyć do dużego rękawa cukierniczego zakończonego dużą, okrągłą końcówką. Na dwie blaszki (wyłożone papierem do pieczenia) wyciskać ciastka o długości około 9 cm, zachowując odstępy (urosną). Przed pieczeniem posypać hojnie cukrem brązowym.
Piec w temperaturze 200°C przez około 25 - 30 minut, do lekkiego zrumienienia. Gotowe paluszki powinny być chrupiące z wierzchu i po bokach, a jednocześnie nie mogą być surowe w środku. Jeśli zbyt szybko zaczną się brązowić, można przykryć folią aluminiową. Wyjąć, chwilę przestudzić na blaszce, a następnie wystudzić na kratce.
Smacznego!